

„Czytamy Anię”
Pierwsza akcja czytelnicza na MyStory!
Jak już wspominałam w postanowieniach noworocznych (TUTAJ) już w styczniu (z co najmniej półrocznym opóźnieniem) MyStory przyłącza się do akcji „Czytamy Anię”. Po raz pierwszy przeczytałam o niej na blogu Beaty Kobierowskiej: „Co warto czytać?”. Zapaliłam się do pomysłu, ale niestety zeszły rok był okresem, gdzie troszkę się pogubiłam z czytaniem i więcej czasu inwestowałam w pisanie. Nie pozostało to oczywiście bez profitów, ale czytanie bardzo zaniedbałam, a jak napisał Umberto Eco „Kto czyta, żyje podwójnie”.
Nakreślę kilkoma słowami, co i dlaczego.
Cykl powieści Lucy Maud Montgomery o perypetiach Ani Shirley leży w kanonie lektur raczej wczesnonastoletnich niż dorosłych. Myślę, że znajdzie się pośród nas niejedna romantyczka, która z rudowłosą, nieobliczalną dziewczynką snuła swoje pierwsze marzenia o przyjaźni i miłości. Jestem olbrzymią fanką patrzenia na dziecięce fantazje i oczekiwania z perspektywy osoby już zdecydowanie twardziej stąpającej po ziemi. Uczy to wiele wrażliwości i nie pozwala przyćmić tych pięknych, niewinnych uczuć, a także pozwala sobie przypomnieć o tych najważniejszych elementach bajki: morałach. Jaki morał wyciągnę/wyciągniemy z Ani? Zobaczymy 🙂 Jako dziecko bywałam przez nią zupełnie oderwana od rzeczywistości. Może teraz też natchnie mnie jakimś nowym pomysłem? Choćby taki mój defekt. Nie potrafię wymyślić żadnego kreatywnego tytułu, ani nazwy. Ania od razu wymyślała wszystkiemu swoje nazwy. Aleja Zakochanych, Fontanna Driad, Jezioro Lśniących Wód, Jutrzenka idt. Może się czegoś nauczę!
Ania była swego czasu (siedemnaście lat temu!!!) moją największą idolką i nie przesadzę, jeśli powiem wzorem do naśladowania. Bardzo się cieszę, że mogę jeszcze raz powrócić do tych zabawnych, wzruszających i pouczających przygód.
Zasady akcji:
1. Czytamy chronologicznie.
2. Będę pisała recenzję każdej części i bardzo Was proszę o pilnowanie, żeby opinie umieszczać pod odpowiednią częścią. Żeby później było ładnie i przejrzyście.
3. Na podstronie MyBooks zrobię nowy gatunek: „Czytamy Anię”. Po kliknięciu na niego wyświetlą się wszystkie tematyczne posty.
Każdy sobie czyta jak mu wygodnie. Ja myślę, że pochłonę nie więcej niż jedną Anię na miesiąc.
Kolejność czytania:
4. „Ania z Szumiących Topoli”
5. „Wymarzony dom Ani”
6. „Ania ze Złotego Brzegu”
7. „Dolina Tęczy”
8. „Rilla ze Złotego Brzegu”
9. „Ania z Wyspy Księcia Edwarda” lub „Spełnione marzenia”
10. „Opowieści z Avonlea”
11. „Pożegnanie z Avonlea”
Nie mogę się już doczekać!! Poczuć olbrzymią przyjaźń z Dianą, obserwować jak Maryla wychowuje Anię, a Ania Marylę, powściekać się, a później zadłużyć w wiernym przyjacielu, Gilbercie, iść do seminarium, wyjechać na Uniwersytet… Zalewają mnie niesamowite fale wspomnień.
?Ach, Marylo, wszak oczekiwanie czegoś daje nam już połowę przyjemności! Może się zdarzyć, że się tego nie otrzyma wcale, ale nikt nie może zabronić cieszyć się z oczekiwania.”
Jeśli ktoś ma ochotę, a zachęcam i zapraszam gorąco: do zobaczenia w Avonley!!!