

„Julia. Trzy tajemnice.” – tom 2,5
Trzy tajemnice, to część uzupełniająca serię o śmiercionośnej Julii. Zawiera dwie nowele: Destroy Me i Fracture Me, oraz pamiętnik Julii, o którym głośno we wszystkich tomach.
Destroy Me, jest opowiadaniem napisanym z perspektywy Warnera. Opisuje wydarzenia pomiędzy ucieczką Julii z bazy Komitetu Odnowy, a uprowadzeniem go do Punktu Omega. Możemy poznać jego punkt widzenia, jego psychikę i historię. Jest jedną z najbarwniejszych postaci tej sagi, więc dla jego fanów to niesamowita gratka. Widzimy w jaki sposób dziewiętnastoletni chłopak kieruje armią, jak stał się dowódcą Sektora 45. Ile musiał poświęcić, a ile nawet nie poznał, bo zostało mu odebrane już w dzieciństwie.
Fracture Me, jest z kolei krótkim opowiadankiem o Adamie Kencie. Byłym żołnierzu w armii Warnera, obecnym rewolucjoniście. Akcja umiejscowiona jest w miejscu, gdzie Julia zostaje porwana przez żołnierzy Andersona – naczelnego dowódcy Komitetu Odnowy. Adam w chaosie walki musi ratować najdroższą sobie osobę. Nie tą co myślicie 😉
Wznoszę mury, dopóki nie zaczynają się kruszyć, a potem na ich miejscu buduję nowe. Buduję i buduję, trwam w bezruchu, aż rozjaśnia mi się głowie, mój umysł staje się czysty(…).
Zabrałam się za lekturę z dużym zaciekawieniem, ale moje dobre chęci szybko zostały wyparte. Otóż, moi drodzy, coś tu mocno poszło nie tak. W tomach 1. i 2. autorka pozostawiła takie wspaniałe niedomówienia, które pozwoliły naszej wyobraźni wirować i lawirować wokół jej fabuły. Tajemniczy Warner, okazujący się skrzywdzonym Warnerem. Jego psychika zdaje się nie mieć dna, jego osobowość jest wielką zagadką, zachowanie nie do przewidzenia. Próbujący być tajemniczym Adam, okazujący się… nie będę używała brzydkich słów. I zaszczuta Julia pomiędzy nimi, tak naprawdę będąca najsilniejszym ogniwem.
W tomie 2,5 wszystko zostaje uzupełnione, jakby autorka się bała, że jednak nie załapaliśmy… Wszystkie smaczki, które moja fantazja sobie stworzyła, ona zastąpiła suchymi faktami. Do tego, co jest jeszcze gorsze, większość akcji Destroy Me jest już opisana w tomie 2., a Fracture Me w 3. A co jest NAJgorsze, pamiętnik Julii, który zakańcza dodatek jest napisany częściowo we wszystkich tomach i prawie w całości w Destroy Me. Tak na dobrą sprawę, jak ktoś chce, czyta go tam trzeci raz! Po co to?? Po co odwalać robotę za moją wyobraźnię? Jasne, po co…
Książkę pochłonęłam w dwa wieczory, ma zaledwie dwieście stron.
Czym są obie nowele?
Obie nowele są konspektem autorki. Jak na mój gust jej notatkami stwarzającymi bohatera. Dziwne, że to opublikowała, być może ktoś się ze mną nie zgodzi, ale według mnie chciała chapnąć jeszcze trochę kasy. Nie widzę innego wytłumaczenia dla którego powstał ten dodatek. Niczego nie wnosi, jest powieleniem części właściwych i do tego w tym powieleniu powstaje kolejne powielenie. Gdybym w niedzielę z wypiekami nie czytała przez cały dzień tomu trzeciego i nie uznałabym go za absolutny hit, miałabym wielkiego focha na panią Mafi :/
Oczywiście nie porzuca swojego stylu. Wszystko jest napisane pięknie i niemal poetycznie. Tyle że dlaczego nie mogłam sobie na spokojnie poznać najbliższego współpracownika Warnera dopiero w części trzeciej? Dlaczego nie mogłam się dopiero w części 3 dowiedzieć, że Adam nie do końca planuje odbijać Julię i trzeba go do tego namawiać? Po co dowiedziałam się tego w tym półtomie, żeby dowiadywać się tego jeszcze raz w następnym?
Nauczono mnie dystansować się od tego, co dzieje się na polu bitwy. Zdobyłem sobie reputację zimnego, nieczułego potwora, który niczego się nie boi i którego nic nie obchodzi.
Ale to wszystko pozory.
W rzeczywistości jestem zwykłym tchórzem.
Jeżeli jesteście (w sensie pozytywnym) psychofanami, pozycja warta uwagi dla tych kilku zdań, paru faktów, które prawdopodobnie same by się wyklarowały w częściach normalnych. Jeśli jednak nie, niczego nie stracicie omijając ją.
Niczego nie opłakuję.
Biorę wszystko.
Moja ocena: 4/10.