Category: TO&OWO

W końcu na temat

Cześć! Dzisiaj o tym, co było podstawą i fundamentem założenia MyStory, a czego ostatnio brak. Opowiadania. Wielu z Was zapewne mruknęło sobie „no nareszcie” i słusznie. Niestety nie mam dla Was najlepszych wieści. Jak już niejednokrotnie zwracałyście uwagę moje wypociny ewoluowały. Nie twierdzę, że stały się lepsze czy gorsze, bo to kwestia indywidualnego odbioru, ale na pewno są inne. Przestały być romansidłami i chociaż bardzo staram się utrzymać je w takiej formie, chyba zaczynam przejawiać tendencje do dramatu (nie mylić z dramatyzowaniem). Ewolucja dopadła mnie w każdym calu zarówno pod względem prywatnie osobistym, jak i ambicjonalnym. Przez ostatnie miesiące moje priorytety lawirowały poszturchując się bez ładu i składu, doprowadzając mnie do kompletnego ogłupienia aż w końcu powiedziałam dosyć. Tupnęłam nogą, mało elegancko wypięłam się na wszystko i w końcu udało mi się wyciszyć. Zebrać myśli i poszufladkować je w odpowiednie kategorie, odważyć się. Ponieważ z natury jestem istotą chaotyczną pewnie za…

Czytaj więcej
Lato z polską książką!

Przed nami kolejne lato. Dla niektórych wiąże się ono z co najmniej dwoma miesiącami wakacji, dla innych jedynie z urlopem, ale (przynajmniej taką mam nadzieję) dla każdego będzie możliwością do zarywania nocek w celach czytelniczych 🙂 Przez dwa lata dzieliliśmy się „Wajacyjnymi Lajtami” , czyli książkami lekkimi i przyjemnymi. Idealnymi dla owładniętych lenistwem ciał i dusz. W tym roku zapraszam wszystkich do zupełnie nowej zabawy. W ramach jakże prawdziwego porzekadła: Cudze chwalicie swego  nie znacie, zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w akcji czytelniczej: Lato z polską książką! Akcja ma na celu zwrócenie uwagi, wypromowanie i docenienie jak wielu zdolnych pisarzy mamy w naszym kraju. Sama często przyłapywałam się na tym, że machałam ręką na jakąś książkę, tylko dlatego, że na okładce widniało polskie nazwisko, i z tego co zaobserwowałam, nie ja jedna szłam tym torem. Bezpodstawnie uznawałam, że nasze jest mniej ciekawe. Błąd już naprawiłam, ale wyrzuty pozostały. Zasady są proste. Właściwie jest tylko jedna 🙂…

Czytaj więcej
Nikki od książki strony

Witajcie. To całkiem zabawne, bo już trzeci raz biorę się za ten wpis i za każdym razem muszę robić do niego nowe zdjęcia. Dlaczego? Chciałam Wam dzisiaj przedstawić moją biblioteczkę. Właściwie chciałam ją już przedstawić trzy miesiące temu, ale coś mi przeszkodziło. Później musiałam robić nowe zdjęcia, bo książek przybyło i sytuacja ponowiła się dwukrotnie. Mimo iż w przyszłym tygodniu spodziewam się kolejnej przesyłki nie będę czekała już ani chwili dłużej. Po prostu gdybym się wstrzymywała aż biblioteka się skompletuje na tyle, żeby jej rozrost przyhamował, nigdy byście jej nie zobaczyli 🙂 Zrobiłam zdjęcia i aktualniejszych już nie będzie! W gwoli wprowadzenia chciałam się pochwalić najlepszym mężem pod słońcem. Długo kombinowałam jaki domek dla moich książek chciałabym nabyć, a moje pomysły wraz z internetowymi zestawieniami cen zaczęły rosnąć do trzech zer. Z tego też powodu moja kolekcja wzrastała w przeznaczonej do tego… szafie. Co prawda niewielkiej, ale na czterech kondygnacjach mieściła w sobie wszystkie…

Czytaj więcej
Kilka luźnych myśli.

Dobry wieczór! Chciałam poruszyć trzy tematy i spiszę je póki pamiętam. 1. Rozdział. 2. Książka. 3. Krystian Szary again?! 1. Mam nadzieję, że nie będziecie na mnie wieszać psów z okazji braku piątkowego rozdziału (bo go jeszcze nie skończyłam), ale kiedy patrzę za okno, to się pukam w głowę dlaczego nadal siedzę w domu. No i od myśli do myśli kończy się na tym, że z niego wychodzę. Polecam korzystanie z pleneru póki jeszcze warunki sprzyjające. Nigdy nie wiadomo kiedy zima postanowi wrócić 😀 Dzisiejsze popołudnie spędziliśmy w parku. Przeczytałam kawał książki, dotleniłam się, zmęczyłam na rowerze. Wszystko tak jak być powinno. Ponadto pożarłam jakąś miesięczną porcję czekolady, ale czekoladę w czasie wysiłku fizycznego podobno jeść należy. Jutro wybieramy się do Energylandii, więc nie wiem czy wrócę do Was w jednym kawałku (a przynajmniej moje serce tego nie wie), bo zamierzam się pierwszy raz w życiu udać na rollercoaster’a. Na swoje…

Czytaj więcej
Wakacyjne Lajty!

Definicja Wakacyjnym lajtem nazywamy książkę, która nie tyle na autorze co na czytelniku nie wymoże zbyt wiele myślenia. Książka, która się nadaje na plażę, do lasu, w góry, gdzie ani rozbiegana dzieciarnia, ani szwadrony turystów, ani chmary rozwrzeszczanego ptactwa nie sprawią, że nie będziemy się mogli na niej skoncentrować. Lekka, przyjemna i najlepiej niegłupia, chociaż to akurat nie jest twarda zasada 😉 Książki te od listopada do marca mają nam przygnać wspomnienia błękitu morza, zieleni trawników i romansów wśród szumu palm 😉 Co do gatunku, kompletna dowolność. Komedia, romans, przygoda, sci-fi, fantasy, poezja, satyra, literatura współczesna, historyczna, dla dzieci, młodzieży, 18+. Cokolwiek co sprawi, że przestaniemy myśleć 😉 Wpisujcie w komentarzach swoje propozycje. Coś co przeczytaliście, bądź słyszeliście, że będzie odpowiadało naszym niskim wymaganiom 🙂 Ja to będę umieszczała w ciągle aktualizowanym wpisie wraz z odnośnikiem do opisu książki i odnośnikiem do mojej recenzji, jeśli taka powstanie. I tak np.:…

Czytaj więcej
Agencja Reklamy Arte Studio