Wyniki konkursu

Dzień dobry!

Nawet nie wyobrażacie sobie jakie to było trudne. Napisaliście o tak pięknych wspomnieniach ze swojego dzieciństwa, że czytając wypowiedzi czułam się autentycznie wzruszona. Mam kilku faworytów do nagrody, ale niestety nagrodę tylko jedną. Czego bardzo żałuję. Na następny raz muszę się lepiej przygotować :/

Dlaczego mój wybór jest właśnie taki? Ponieważ wszystkie wypowiedzi przenosiły mnie w moje własne dzieciństwo, a ta jedna rozbudziła moją wyobraźnię i stworzyła jeszcze piękniejszy jego obraz. I za to należą się brawa, a nagroda wędruje do:


Anna Grygiel

„Z okresu dziecięcego najwspanialej wspominam wakacje. Rano budził nas szalony kogut, którego pianie zaczynało się jeszcze przed świtem. Potem mamine tłuczenie się garnkami w kuchni, a miała się czym tłuc, bo musiała ugotować jedzenie dla całej dużej rodziny, ale też kurom ich posiłek nazywany „kłucaniną” i krowom siemię lniane, bo obie łaciatki spodziewały się maleństw…Przedpołudnie wypełnione szelestem sypiącego się piasku podczas zabawy, skrzypieniem kół w rowerze, brzęczeniem pszczół i os pod gruszą, gdzie leżało mnóstwo „gdul”, szumem drzew – wysokich do chmur topoli rosnących przy drodze. Obiad syczący przypalaną na blasze pieca marchewką, bulgotem kaszy w garze, kipieniem zupy… Popołudnie związane nieodłącznie z pracą na polu: klekotem boćka łapiącego pasikoniki na koszonej przez sąsiada łące, świstem kosy łapczywie podcinającej kolejne pokosy trawy, dalekim krzykiem polującego jastrzębia, tępym uderzaniem motyki o ziemię przy pieleniu, pobrzękiwaniem nasionek w „główce” lnu – słyszanych tylko wtedy gdy przyłożyło się ją do ucha… Rytmicznym chrzęstem gryzionej trawy przez pasioną n powrozie krowę, okrzyki radości siostry, gdy znalazła na łące pieczarki, szepty ziemi i traw, gdy po pracy wreszcie można było się na chwilę położyć na polnej drodze i zamknąć oczy… Wieczory zdobione cykaniem świerszczy i śpiewem słowika w kalinie pod oknem… Noce – ciche, bez szumu samochodów, czasem zakłócane chóralnym skrzekotem żab w sadzawce… To wspomnienia dzieciństwa, mojego dzieciństwa…”

Serdecznie gratuluję zwyciężczyni i poproszę o adres, na który powędruje „Nazywam się Cukinia”.

A Wam wszystkim niezmiernie dziękuję za piękne wypowiedzi. Był nawet wierszyk i był niesamowity!! Cieszę się, że macie takie fajne wspomnienia 🙂 Często bardzo bliskie moim.

Pozdrawiam serdecznie.
Do następnego 😉
Monika

Agencja Reklamy Arte Studio